Szkoła Podstawowa nr 25 im. Jana Pawła II w Zabrzu czyta!
U mnie zaczęło się od czytania przez Rodziców, potem były cotygodniowe wyjścia do biblioteki. Pierwsze dreszcze emocji? "Bracia Lwie Serce" Astrid Lindgren. Ukochana pisarka - Magda Szabó. Ukochany pisarz - Jarosław Iwaszkiewicz. Najlepsza powieść na świecie to oczywiście "Idiota" Fiodora Dostojewskiego. Co roku wracam do pewnych tytułów w określonych porach roku - w sierpniu obowiązkowo "Pan Tadeusz" Adama Mickiewicza, a w okolicach Wielkanocy czytam Moliera lub Szekspira. A prace dyplomowe na studiach pisałam z literatury barokowej, którą kocham do dziś. Wracam sentymentalnie do Lucy Maud Montgomery, Małgorzaty Musierowicz i Krystyny Siesickiej. Lubię kryminały Agathy Christie. I, oczywiście, Jane Austen i siostry Bronte (wszystkie, chociaż "Wichrowe Wzgórza" plasują się w moim prywatnym rankingu najlepszych powieści zaraz po "Idiocie").
Zuzanna Cieśla-Skrzypulec
„Czy szaty czynią z nas magów? Nie, ale słyszałem że dobre maniery czynią z nas ludzi.” ~Ziemiomorze
Klara z 8 a
Należę do tych irytujących ludzi, którzy czytają książki od końca. Nie zawsze to robię, ale bardzo często. Czasami dlatego, żeby sprawdzić, czy to, czego się domyślam rzeczywiście się wydarzy. Często, żeby nie stresować się przy czytaniu i upewnić się, że wszystko dobrze się skończy. Czytanie to moja pasja, najlepsza rozrywka. Do moich ulubionych powieści potrafię wracać kilkakrotnie (czy uwierzycie, że niektóre czytałam już z dziesięć razy?). Nie lubię kryminałów, nigdy ich nie czytam, chociaż nie mam nic przeciwko wątkom z dreszczykiem. Bardzo lubię książki historyczne (dziwne, bo historii w szkole nie cierpiałam), J.I. Kraszewski to mój ulubiony pisarz. Przeważnie jednak czytam w języku angielskim, w ten sposób ciągle szlifuję ten język. Literatura angielska jest fascynująca, zwłaszcza klasyka. Moimi ulubionymi autorami są J. Austen, W. Thackeray, no i oczywiście siostry Bronte. Wracam też do książek L.M. Montgomery, a jej „Błękitny zamek” („The Blue Castle”) przeczytałam niezliczoną ilość razy J
Zachęcam do czytania, to tak jakbyście nagle przeszli w inny świat, w którym jest tyle fascynujących bohaterów, miejsc, zdarzeń, zawsze się coś ciekawego dzieje. Na pewno nie będziecie się nudzić.
Mira Michalska
Zaczęło się od „Bułeczki” Jadwigi Korczakowskiej, to była moja ukochana książka, czytałam ją kilka razy, potem oczywiście „Dzieci z Bullerbyn” Astrid Lindgren. A dalej już poszło: Siesicka, Nizurski, Nienacki, Chmielewska, Musierowicz, Christie...
Książki, książki, ksiązki...
Szukam, kupuję, zbieram.
Czytam czasem jedną w autobusie jadąc do i z pracy, a drugą w domu.
Lubię kryminały, powieści, reportaże, historię (zwłaszcza II Wojna Światowa).
Zaglądajcie do nich, warto!
Anna Olszewska