Jako polonistce z krwi i kości trudno się z tym zgodzić, ale do dziś pamiętam to hasło, które wisiało nad tablicą mojej sali matematycznej w gimnazjum i liceum. Matematyka jest niezwykle ciekawa, metod na wprowadzanie zagadnień i utrwalanie tego, co już poznaliśmy jest naprawdę wiele. Moi uczniowie nie tylko wykorzystują Internet, korzystając ze stron, gdzie mogą rozwiązywać zadania matematyczne, ale i grają w gry karciane, gry planszowe z kośćmi do gry i... na co dzień sterczą pod zawieszoną w klasie tabliczką mnożenia. Nie było większego aplauzu w klasie od dnia zakończenia roku szkolnego niż w dzień, kiedy powiedziałam, że zaczynami uczyć się mnożenia.
Jako dorośli pewnie już nie pamiętamy tej euforii z powodu liczb i działań, ale miło jest widzieć ten entuzjazm wśród dzieci. Klasa 2 b na zajęciach rozwijających często korzysta z matematycznych gier i łamigłówek. Nawet na zajęciach wychowania fizycznego rozwiązują zadania z matematyki. Oby ta miłość kwitła!
Jako dorośli pewnie już nie pamiętamy tej euforii z powodu liczb i działań, ale miło jest widzieć ten entuzjazm wśród dzieci. Klasa 2 b na zajęciach rozwijających często korzysta z matematycznych gier i łamigłówek. Nawet na zajęciach wychowania fizycznego rozwiązują zadania z matematyki. Oby ta miłość kwitła!
oprac. Zuzanna Cieśla-Skrzypulec